www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Ewa,ale jakie korzyści! O czy tu mowa. Nie upilnujesz tego,nie jests w stanie sledzic kazdego numeru co czlowiek dalej z nim zrobi. Czy warto o jedą gazete robic afere? Przepis, przepisem,ale bez przesady.
Tak jak wczesniej pisalam to jest sprawa MW i nic mi do tego.
Jaka afera?
Tylko sobie dyskutuje na temat - wolno mi - wolnosc slowa. a ze przy okazji pojdzie jakies uswiadomienie faktu - to i jeszcze lepiej.
o co Ci chodzi?
a tutaj dla przypomnienia:
Nie chodzi mi o naszą dyskusje,no cos ty Jasne ze mozemy dyskutować. Chodzi mi o to ze prosiłaś Paula,zeby seskanował Ci stronę z Allegro,wiec na pewno nie na pamiatke tylko chcesz podjąć w tym celu dalsze kroki i chodzi mi o to czy warto sobie nerwy szarpać bo "szkoda" minimalna
Wszystko zależy, czy ktoś rzeczywiście sprzedaje jedną sztukę przeczytanej gazetki, czy może sprzedaje hurtowo zdobyte "lewymi metodami" nie sprzedane w terminie egzemplarze. To pierwsze jest legalne, to drugie nie.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 16:20, 07 Lut 2012
Gość
Najlepszym, choć mało realnym sposobem protestu wobec ACTA byłoby półroczne co najmniej niekupowanie prasy, książek, filmów. Nie chodzenie do kin, itp. Wtedy autorzy i koncerny odczuli by dotkliwie co może spowodować ratyfikacja i sami byli by jej przeciw.
kochani
egzemplarze skierowane do przemiału możecie kupić na każdym dworcu, tego się nie upilnuje )
teraz widzicie, co czują autorzy oryginałów jeśli chodzi o ACTA ? jak ich towary ktoś rozprowadza nielegalnie? )
dlatego też nie wypowiadam się w temacie Acta, bo prawda leży po środku,
tak samo wszystkie czasopisma są sprzedawane na dworcach za połowę ceny i tak jest
życie ))
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 22:50, 07 Lut 2012
Grey Owl
Gość
Lezy tym bardziej po srodku, jesli sie zastanowimy nad nasza postawa w sprawie mozliwosci uzywania naszego kina "Czwarte oko"
Dwa punkty widzenia...
kochani
egzemplarze skierowane do przemiału możecie kupić na każdym dworcu, tego się nie upilnuje )
W Krakowie jest takie miejsce - Hala Targowa.
Częsty przypadek:
Wchodzi mi klient i pyta o jakąś gazete, krzyzówkę ,film.
Pokazujemy , mówimy że jest i ile kosztuje.
-Tak drogo?Poczekam tydzień,dwa i idę pod Halę....
Dlatego żadne egzemplarze nie powinny być kierowane na przemiał. Co nie sprzedane, powinno wracać do wydawnictwa. A czy wydawnictwo to potem sprzeda, czy rozda, czy zniszczy, czy umieści w archiwum, czy wyrzuci, to już inna sprawa.
Apropos ACTA, to, niestety, nie ma nic wspólnego z tym, co robimy - i czy ktoś tam Adremidę gdzieś po parę złotych nielegalnie sprzedaje. Polskie prawo tego zabrania bez pomocy ACTA. I co z tego wynika? Dokładnie nic.
Prawdę mówiąc, co czuje autor? Ja jestem za tym, żeby Adremida nr 1 była w sprzedaży jak najdłużej. Że ktoś weźmie to za darmo i sprzeda, to dziadostwo. Ale znowu: co tu pomoże ACTA? My byśmy pewnie wzięli i porozdawali resztę za darmo. Z drugiej strony, jeśli już, wolę żeby ktoś nielegalnie sprzedał Adremidę, niż żeby została zniszczona. Niszczenie tego, co zostało zrobione, to dopiero jest dziadostwo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pik33 dnia Śro 8:14, 08 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Witam,
mam takie cos jak prawo autorskie, wystarczy aby rzad wprowadzil poprawki i mamy sprawe zalatwiona.
dokladnie tak, ACTA to co innego niz pilnowanie praw autorskiech.
ACTA daje nam zandarma po calosci - nie poczytasz, nie posluchasz, nie porozmawiasz, nie wyleczysz sie, nie pouczysz, nie poogladasz, nie pojesz - jezeli nie masz kasy.
Wszelakie zamienniki tanszych lekow, marchewki z ogrodka, plony pojda na przemial - lepiej zniszczyc. Wykupowanie patentow, nie oznacza, ze dadza Ci pozwolenie na to, zebys siał na swoim polu.
A wycieraja sobie gęby piractwem - cholera jasna. Dokladnie wiedza, gdzie sa produkowane "podróby", gdzie sa tłoczone płyty itd. ACTA nic tutaj nie pomoze. No chyba, ze szybciej pozdychamy z głodu, a ulubione witryny internetowe beda puste. a telewizorki plazmowe zamiast 1890, beda kosztowac 3000, poniewaz beda tylko i wylacznie na czesciach oryginalnych, a nie na zamiennikach. Ech tfffu glupoty pisze. Japonia kolebką ACTA i USA, na pewno sie dogadaja, jezeli chodzi o kase. ACTA to firma korporacyjna.
Prawo autorskie powinno zostac poprawione, poniewaz posiada dziury i niedociagniecia na obecne czasy techniczne i technologiczne.
a juz po ostatnie,
kiedy slysze hasla, w stylu ograniczenia wolnosci obywatela spowodowane zachciankami wylizania dupy USA, to szlak mnie trafia.
i z wielka ochota podskakuje sobie z tlumem popijajac gorącą czekoladę.
buzka
a znajac swoj charakter, to ja bym dla zasady skontakowala sie z pania fiszka i uzmyslowila jej, zeby mi odpalila 2 zl ze swojej tranzakacji tak z przekory oczywiscie.
Dlatego żadne egzemplarze nie powinny być kierowane na przemiał. Co nie sprzedane, powinno wracać do wydawnictwa. A czy wydawnictwo to potem sprzeda, czy rozda, czy zniszczy, czy umieści w archiwum, czy wyrzuci, to już inna sprawa.
Apropos ACTA, to, niestety, nie ma nic wspólnego z tym, co robimy - i czy ktoś tam Adremidę gdzieś po parę złotych nielegalnie sprzedaje. Polskie prawo tego zabrania bez pomocy ACTA. I co z tego wynika? Dokładnie nic.
Prawdę mówiąc, co czuje autor? Ja jestem za tym, żeby Adremida nr 1 była w sprzedaży jak najdłużej. Że ktoś weźmie to za darmo i sprzeda, to dziadostwo. Ale znowu: co tu pomoże ACTA? My byśmy pewnie wzięli i porozdawali resztę za darmo. Z drugiej strony, jeśli już, wolę żeby ktoś nielegalnie sprzedał Adremidę, niż żeby została zniszczona. Niszczenie tego, co zostało zrobione, to dopiero jest dziadostwo.
Piotr to jest awykonalne z uwagi na koszty,
ponieważ zbieranie zwrotów z całej Polski kosztuje tyle samo co produkcja pisma, dlatego wszyscy tak działają, wszystkie czasopisma, stąd mądrze trzeba regulować nakład,
to powinno zostać zniszczone i tyle, choc logicznie szkoda, ale innego wyjścia nie ma,
można sprzedać taki egzemplarz tak samo przeczytaną książkę czy inny przedmiot,
to dla nas reklama przecież, jakie prawa autorskie hhihihihihih )))))))))))))))))
im więcej ludzi się dowie, tym lepiej
ps. na temat Acta napisałam, że kij ma zawsze dwa końce, dlatego się nie wypowiadam
o uczuciach Ewcia napisałam w kontekscie tego, jak Ty się poczułaś widząc Adremidę na allegro, jaka byłą Twoja reakcja, wiec masz obraz jak się poczuje każdy projektant mody, producent filmu, gdy ściągnę go sobie za darmo, zamiast wydać na bilet, gdy sobie kupię podróbkę, albo inne rzeczy,
dlatego ja nie oceniam, bo nie chce mieć moralności Pani Dulskiej hihihihih
sama coś robię, korzystam z netu, zgrywam, kupię sobie torebkę LV w Turcji a innych potępiam - przecież to nielogiczne
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 9:06, 08 Lut 2012
Grey Owl
Gość
Tak, znamy te liczne przypadki liczone na setki ton - niszczenia żywności by utrzymać cenę kapitalisty.
Na pewno lepszym rozwiązaniem jest stosowanie rozdawnictwa potrzebującym, w przypadku wystąpienia miejscowego, czy czasowego nadmiaru.
Może spojrzeć na Adremidę jako na pokarm duchowy ? Oddać "przypadkowi" w tym drobnym procencie sprawę do pokierowania ?
A co do kina, to nie jesteśmy w stanie stwierdzić kiedy korzystamy z pirackiej dostawy... dopiero wtedy, gdy wchodząc po czasie w link stwierdzamy, że film/ik usunięty...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 10 z 14
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach