www.polana.fora.pl

....polaniki, ....polanie.
Wiosenne spotkanie w Krakowie Question

.. na sianie Wink

he he he

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

z bimbrem pędzonym w stodole

Ciężko będzie, po powodzi o takie wygody w mieście (siano, stodoła), ale pomysł niezły. Jak księżycówka będzie dobrze zrobiona, to i kaca nie będzie Wink

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

w Krakowie?.....
hmmmm

U mnie chyba na razie nie przejdzie - dopiero co z Warszawy wróciłam Smile

A Kraków to jeszcze dalej - mąż chyba aż tak wyrozumiały nie będzie Wink

Na sianie, w Krakowie, w stodole, pod pochylonym dębem, aby poczuc moc w gębie - wracam do pracy, więc jakąs delegacje mozna napisac Smile

pozdrawiam

Adaś... moje siano było do rymu Smile

ale widzę, że zmieniłeś koncepcję Wink

Nic nie zmieniłem, tylko włączyłem propozycję Polci25, która ma "dojścia do bimbru w stodole" u nas to się nazywa "księżycówka"

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

generalnie dojść nie mam ale po wsiach się może wywiem kto ma i się może coś załatwi Wink

a jak nie...
to ja mogę zrobić coś co się fajnie pije:D....... mam taką swoją sekretną recepturę
najwyżej jakoś przytacham w plecaku ze stelażem pociągiem relacji Warszawa-Kraków Very Happy

Polciu, żartowałem z tymi dojściami. Kiedyś chciałem robić wino domowe ale jak syn wlazł na kosz z zacierem i zrobił potop, zaniechałem takich pomysłów.

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

he he he
u mnei standardowo kiedyś babcia robiła winko chyba z wiśni, z opowieści mamy wiem <muszę zapamiętać bo później już mi nikt nie przypomni takich perełek>, że mając dwa lata, gdzieś się zakamuflowałam i nikt nie mógł mnie znaleźć, okazało się, że siedziałam sobie grzecznie za firanką gdzie był gąsiorek, który jakoś wywaliłam <winko całe się wylało, plama na podłodze była długo dopóki dziadkowie nie wymienili sobie na inna wykładzinę> i wpierniczałam wiśnie Very Happy

ehhh chyba ten pociąg Wink

<oczywiście dżołk> do alkoholu mam do dziś Very Happy

ale jeśli chodzi o te dojścia, hmmm.......... mówicie i się załatwi hi hi hi hi Smile

nie chce nic insynuować, ale Daltar robi zajebiscie pyszne wina Smile