www.polana.fora.pl

Grey Owl nie chcialam Ci sprawic przykrosci moimi watpliwosciami, jesli to zrobilam przepraszam . Ja jestem nowicjuszka jesli chodzi o to wszystko dlatego dopadaja mnie jakies watpiwosci, jednak coraz bardziej przekonuje sie ,ze to byl Tata . Te slowa naprawde pasuja do Taty. Co do wygladu macie racje kazdy moze opisac czlowieka w inny sposob, i na przyklad wlosy potargane moga wygladac na krecone, a Tata czesto takie nosil Smile

. W zadnym wypadku nie chcialam podwazyc Twoich zdolnosci , i jeszcze raz dziekuje, ze zajelas sie moim kontaktem. Wysle Ci jeszcze zdjecie dla potwierdzenia.

Zdjecie wstawilam do Galerii , pozniej skasuje .

TAK, Texasiku - to z Nim się spotkałam... Przytulam i nie smuć się już proszę. Tato niedługo przeprowadzi się w lepsze miejsce, gdy Jego wielkie emocje z czasu przejścia opadną. Ze słów Opiekunów wynika, że nie czeka Go tułaczy los wielu alkoholików, gdyż Jego najgłębszym życzeniem serca było skończenie z nałogiem, a takie silne postanowienia dają moc sprawczą Pocieszanie

Mam taka nadzieje Grey Owl , Tata byl naprawde dobrym czlowiekiem tylko nalog byl silniejszy od niego. Pale za Niego swieczke , wspominam dobre chwile , mam nadzieje , ze choc troszke mu pomagam.

O tak, bardzo mu pomagasz ! Smile

PRZEBACZENIE, takie od serca, otwiera zamknięte drzwi do wyzwolenia z szarego więzienia poczucia winy...
Czy Mama też byłaby gotowa ?

Mama powiedziala do Taty na pogrzebie ze wybacza mu to co Tata robil i niech on jej wybaczy tez to ze Go zostawila ...ale nie wiem czy to bylo gleboko z serca, mam nadzieje, ze tak.

Tak, Kościół tak zaleca, nie wnikając w GŁEBOKOSC przeżycia tego aktu... Sad

Może opowiesz Mamie, w dogodnej chwili, jak wspomagasz Tatę i przy okazji wspomnisz o głębokości ostatecznego przebaczenia, podobnej do żalu doskonałego ?
Od Taty, gdy klęknął, taki żar Jego prośby do Was czułam...

Texasik my to rozumiemy, że ktoś będąc pod wpływem silnego stresu
uważa, że to nie ta osoba przyszła. Ja miałem teraz niedawno podobną sytuację,
ale ja uznałem kontakt za udany.

Natomiast przebaczanie jest zawsze ważne dla nas i zmarłych jednak
nie zawsze bywa tak, że po śmierci zmarły ma wciąż jakiś żal bo słyszałem
również o takich przypadkach, kiedy to zmarły miał do kogoś żal.

Za to w przypadku Taty twojego tak jak Grey to pisze potrzebuje Waszego
przebaczenia, a także Wam na pewno wybaczy. Wybaczenie pozwoli,
że zmarły pójdzie spokojnie bez żalu tam, gdzie powinien pójść. Smile

Gdy bede miala okazje porozmawiam z mama o tym , niestety narazie moge rozmawiac tylko telefonicznie ale chociaz tak. Jesli chodzi o mnie to widze, ze jestem na dobrej drodze, bo minely niektore z uczuc ... nie czuje juz zlosci i wyrzuty sumienia tez sa przytlumione. Czuje jedynie zal , ze to wszystko tak sie potoczylo. Tacie juz chyba wybaczylam...przynajmiej bardzo sie staram...wiem ,ze On tego bardzo teraz potrzebuje. Juz teraz wiem,ze nalog byl silniejszy od niego i przyslanial mu wszystko inne.

Grey Owl pokazalam Twoj kontakt mojemu mezowi i on byl w wielkim szoku , a jednoczesnie potwierdzil, ze to na 100 % byl Tata. Bardzo zainteresowal sie tematem .. i teraz lapie Go jak siedzi i podczytuje Polane Smile

. Niedlugo bede miala ' Wedrowke dusz ' , no i maz codziennie sie pyta czy juz przyszla , bo sam nie moze sie doczekac , zeby ja przeczytac Smile

.

Bardzo się cieszę Texasiku, że coraz lepiej radzisz sobie z bólem wyjątkowo trudnej żałoby i rozstania się na Ziemi.
To szczęście, że masz Bliskiego, co Cię wspiera.
Pozdrawiam serdecznie Pana Męża Smile

No, to bardzo ciekawa i kształcąca lektura Smile

Do następnego. Calusy i przytulam Smile

Staram sie wrocic do normalnego zycia, wiem , ze musze bo mam dla kogo -maz, nasz maly skrzatek- pociecha najwieksza Smile

. Czasami mam gorsze dni np. w sobote bylo dwa miesiace od smierci Taty i wzielo mnie na wspomnienia no i ryczalam jak bóbr. Ale zycie toczy sie dalej i trzeba jak najlepiej przezyc ten czas ktory jest nam dany. Tata napewno tego by chcial.

I Tato by chciał, bo wie jakie przykrości sprawiał, ale nie tylko. Cała Twoja rodzina, przyjaciele i my tutaj... Smile

Ciekawam (pewnie nie tylko ja) Waszych wrażeń z lektury ?

No zobaczymy, szczerze mowiac tez nie moge sie doczekac tej ksiazki. Mam wrazenie ,ze pochlone ja w dwa dni Smile