www.polana.fora.pl

Dawno tu nie zaglądałem z braku czasu, ale ostatnio czułem nieodparta potrzebę zobaczenia co się tu dzieje na forum.
Czy to czasem nie twoja sprawka Pawle? Very Happy

Ale do rzeczy. Zawsze będziesz miał większe lub mniejsze wątpliwości Pawle, dopóki sam tego nie doświadczysz. Jak widać Tata robi wszystko co może aby ci się pokazać.
Przeczytałeś zapewne już moja książkę. Jednym z jej celów było pokazanie ze nasze życie twa dalej po śmierci ciała fizycznego. Pokazuję to na swoich doświadczeniach, jak i na drodze logicznej analizy, którą wywodzę na podstawie obserwacji otaczającego nas świata. Opisałem to specjalnie dla osób które nie miały żadnych doświadczeń i próbują tylko poprzez taką analizę wyrobić sobie zdanie na ten temat. Mnie ona przekonała w tym okresie mojego życia gdy jeszcze nie miałem tych doświadczeń i wątpiłem we wszystko tak jak każdy sceptyk.
Zatem Pawle sprecyzuj jakie masz wątpliwości? Czy dotyczą one istnienia jako takiego. Czy tego że może nie skontaktowałem się z twoim tatą, tylko to co napisałem wywnioskowałem z tego co przekazałeś? Jeżeli tak myślisz to zastanów się co mogłem wywnioskować a co nie.
A czy próbowałeś się sam skontaktować z tatą i bezpośrednio od niego dostać jakiś dowód który cię przekona?

Pawle,odbierz PW,proszę...

Dawno już tu nie zaglądałem. Szczerze powiem, że mam ogromne wątpliwości i żal, że ktoś tu w ogóle pomaga w kontaktach. Czekałem cierpliwie wiele miesiecy i z tego co pamiętam to tylko miałem odpowiedzi w stylu " tata jest z Ciebie dumny i inne tego typu rzeczy" Nie gniewajcie się ale ciągle tylko czytałem "ja już nie robie kontaktów" albo w chwili słabości dałem sie skusić na zakup książki Tomasza.

Przepraszam Was z góry ale nie wierzę, że któryś z was potrafi pomóc. Myślę, że wystarczająco byłem cierpliwy i czekałem na Waszą pomoc. Niestety nikt mi nie pomógł i pewnie nie pomoże.
Dla nowych radzę, żeby nie liczyli na nic, bo z taką traumą trzeba sobie samemu poradzić, choć szuka sie pomocy zwłaszcza tu.

Pozdrawiam i nie wyzywajcie mnie za ostro, bo po prostu napisałem szczerze jak sie czuje

Pawle
widzisz z tymi sprawami jest podobnie jak z religią-albo się wierzy, albo się nie wierzy.To się ma w sobie ,w środku.I nikt nikogo nie zmusi,by uwierzył ,albo by wyparł się swojej wiary.
Na tym polega wolna wola. Kazdy z nas ją ma i to jest piękne.

Mnie Polana bardzo pomogła.Pomogła znieść mój ból , pomogła w poszukiwaniach,pomogła zrozumieć...A to bardzo dużo.

Pozdrawiam cieplutko
freya

Ps Zawsze byłam zdania ,ze najprawdziwsze są kontakty osobiste.
To my kochamy ,to nas kochano.I na łaczach miłości odbywa się spotkanie.