www.polana.fora.pl

witam serdecznie
jest to mój pierwszy post na tym forum choc od czasu kiedy zmarł mój tato,przeczytałam z zapartym tchem wiekszosc watków
zaczynam od tego.....od kontaktu bo jest to dla mnie najwazniejsze
Mój tato-Roman odszedł 30 czerwca 2011, w lutym dopadła nas straszna diagnoza-rak trzustki i choc walczylismy z całych sił nie było dane nam tej walki wygrac. Tato bardzo cierpiał, w swoim ostatnim dniu zycia miałam wrazenie ze nie wytrzymam juz wiecej, ze pomimo tej wielkiej miłosci jaką go obdarzam moje serce peknie i nie bedzie w stanie zniesc tego bólu który malował sie na jego twarzy...te obrazy mam do dzis w głowie...zostały i wracają jak bumerang pomimo upływu dni
Mój tato wiedział ze ma raka choc nigdy nie powiedzielismy mu jak ciezki jest jego stan, nie wiem czy wiedział ze umiera, ja cały czas miałam wrazenie ze on wierzy z całych sił w swoje wyzdrowienie
Strasznie mi go brakuje, był dla mnie ostoją ,wzorem meza, ojca, mezczyzny...był moim bohaterem
I teraz w tej pustce nie potrafie sie odnalezc bo moja wiara została zachwiana, zatraciłam te wszystkie wartosci w które wierzyłam do tej pory, te wszystkie wyobrazenia jakie posiadała moja głowa na temat zycia po smierci runeły jak domek z kart, staram sie jak moge, czekam na sygnal od niego, znak, szept, cokolwiek...po tym wszystkim co przeszlismy, co przeszedł On potrzeba mi tylko tej małej iskierki nadziejii ze Tam gdzie jest, jest mu dobrze, ze jest szczesliwy, ze wie jak bardzo był dla nas wazny
Znalazłam to forum przypadkiem, w sumie to nawet nie wiem jak to sie stało i gdy przeczytałąm kilka tematów o mało co z krzesła nie spadłam Wink

ale potem na spokojnie zaczełam jeszcze raz i czytalam, czytałam a w mojej głowie stało sie cos dziwnego....
Chciałabym napisac wiecej ale moja głowa narazie nie moze ogarnąc wiecej, mam nadzieje jednak ze pojawiac sie tu bede tez na innych watkach

Wiem ze nic nie musi sie tu udac, ale jesli istnieje choc najmniejsza cien szansy na kontak z moim tatusiem....PROSZE WAS...o pomoc

Witam Cię serdecznie Joasiu na Polance,
rozgość się, poczytaj....

a oczekując na odpowiedzi na swoje pytania posyłaj tacie miłość, pal mu świece w domku aby jej płomień rozświetlił mu drogę do nieba,

poczytaj opowieści innych osób, które potraciły swoich bliskich,
życzę Ci abyś znalazła ukojenie swojego bólu i smutku,

pozdrawiam serdecznie

Rak trzustki to chyba najgorszy rak, przeżyłam z moją mamą to samo, kropka w kropkę tylko my walczyliśmy zaledwie kilka tygodni. Trzymaj się nie jesteś sama, masz tu wiele życzliwych osób, a któraś z nich na pewno Ci pomoże.

Witaj Joasiu cieplo na Polance Smile

dziekuje bardzo za serdeczne przyjecie
miło jest wiedziec ze sa ludzie ktorzy zajmuja sie tak trudnymi tematami i pisza o nich z takim sercem
mam nadzieje ze mój czas tutaj na forum wykorzystam najlepiej jak sie da, narazie czytam, czytam i staram sie niektóre sprawy poukładac sobie w głowie bo nie ukrywam ze sa dla mnie nowoscia
moim pierwszym krokiem jest tez rozmowa z tata....tak chciałabym wiedziec ze mnie slyszy i ze jest ze mna, ze widzi nas
jest jeszcze mama ktora przezyła to straszliwie, bo małzenstwo które tworzyła z tata było godne nasladowania, zawsze nierozłaczni, teraz została sama w domu i widze ze staciła przez ta czesc siebie

bede czekac jak długo bedzie trzeba

Witaj cieplutko Wink

wciagneło mnie.....jak tylko mam czas siadam i czytam wasze forum i zagadnienia z nim zwiazane...chyba mi to pomaga, daje siłe do walki ze sobą i własna tesknotą za tata

ale jak narazie nie moge tego wszystkiego sobie jeszcze w głowie poukładac i mam takie pytanie i prosbe do Was
czy moglibyscie polecic mi jakas ksiazke w kórej dowiem sie wszystkiego po kolei Wink

gdzie bede mogła wrocic do pojec i opisów na spokojnie, moze wtedy to wszystko stanie sie dla mnie bardziej wyrazne

Witaj cieplutko Joasiu Smile

Jednej takiej ksiazki nie ma Wink

Moze zagladniesz do Polanowej biblioteki Freyi ? Tam znajdziesz tytuly polecane na poczatek.
Niektorzy Polanie maja czesc ksiazek w wersji elektronicznej.
Jak podejmiesz decyzje ktora najpierw, to mozesz sie zapytac, czy ktos nie ma i w takiej formie.

dziekuje za informacje
przejrzałam i chyba chciałabym zaczac tak jak Freya w swoim spisie od Roberta Monroe

czy ktos ma tu jego pozycje w formie elektronicznej

Na początek, witaj, Joasiu, na Polanie.
Mnie lektura postów tutaj bardzo pomogła, dzięki Polanie znalazłam też wiele innych ciekawych rzeczy do poczytania i uświadomiłam sobie pewne sprawy...
Ja zaczęłam od czytania Newtona, ale mam też coś Monroe'a, jeśli chcesz, to napisz w tej sprawie na pw, to Ci wyślę.
Pozdrawiam Smile

witaj Joasiu ja tak samo jak ty jak mam tylko chwilke wchodze na polane i czytam i wtedy nie czuje sie sama jest tu tyle zyczliwych osob ze serduszko sie raduje pozdrawiam cie Joasiu i sciskam

echhh jednak sa ludzie ktorzy potafia niec bezinteresowną pomoc, dziekuje Wam Smile

u mnie dzis gorszy dzien...mam wrazenie ze z kazdym dniem zamiast byc lepiej, pogarsza sie
sam fakt ze nie moge juz z tata porozmawiac doprowadza mnie do rozpaczy i musze napisac szczerze ze mój mozg chyba jeszcze nie ogarnia ze ten stan juz nigdy sie nie zmieni
nie wiem jak zapelnic ta pustke kóra sie pojawiła po smierci taty, nie wiem

zaczełam natomiast czytac Roberta

echhh zeby tak komus tam udało sie połaczyc z tatusiem...bede w to wierzyc z całego serducha

Kochana Joasiu,
trzymaj sie dzielnie, nie pozwalaj rzadzic soba swojemu umyslowi, to Ty rzadzisz nim. to Ty decydujesz o czym myslisz, co cie smuci, co cie cieszy.
a porozmawiac mozesz z Tata, zapal wieczorem swieczke, wycisz sie, pomysl do niego o tym i o tamtym i idz spac.
wiec do rana
buziole
za_mgla

dziekuje za dobra rade, wziełam sie dzis za bary i dzien minął troche lepiej, choc umysł sie przy tym nasiłowac musiał Rolling Eyes

mam do was jeszcze kochani takie pyatnie, jak wogóle wyglada kontakt z duszami ale od strony logistycznej Wink

tzn czy obowiazuje tutaj jakas kolejka lub lista? czy mam poprostu czekac az ktos z was postanowi sie tego podjac i sam da znac? nie odbierzcie prosze tego zle, ja tylko nie chciałabym niepotrzebnie robic tutaj jakies problemy

dobra ide czytac Roberta

Joasiu, przede wszystkim witaj, bo jeszcze nie miałam okazji powiedzieć Ci dzień dobry Smile

poczekać troszkę trzeba, nie tylko dlatego, że jest sezon urlopowy Smile

niewiele osób potrafi się kontaktować, a na pewno jest ich mniej niż proszących, a do tego trza mieć wolną głowę. Ktoś na pewno wpisze się tutaj w chwili kiedy będzie miał czas zająć się Twoja sprawą.