Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> Mimowolne Odzyskania
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat 
  Post Mimowolne Odzyskania - Wys³any: Nie 20:30, 27 Gru 2009  
za_mgla
Mistrz Zmian



Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 28 razy

P³eæ: Kobieta


( z archiwum )

witam,


dzisiaj w nocy po polnocy Smile.
w planach mialam szusowanie wokol ksiezyca.
prawie zasnelam, szmer w glowie, trzask w uszach ( dzizus, a tak spokojnie bylo, kogo niesie?) przestalam zasypiac, pozwolilam zeby sie przyblizyl. zobaczylam dwie fotografie blondynki i brunetki. blondynka starsza moze chwilke przed 40, brunetka mlodsza przed 25. fotografie swiecily sie, byly jasne, nie poruszaly sie.
zapytalam kim sa, dokad ida/ chca isc/ co ich sprowadza.
cialo fizyczne przechodzilo napiecie, silna, zdecydowana energia, ale pozbawiona wladzy nade mna, pozwalajaca przyjmowac ja badz odrzucic - zakonczyc kontakt.
oczy z fotografii patrzyly na mnie, lecz nadal pozbawione ruchu.
zobaczylam obrazek, rozpedzonego pociagu express, unioslam sie nad obraz, one staly na torach jedna za druga.
przypomnialo mi sie, ze dwa dni temu robiac obiad nie wiedziec czemu zobaczylam matke z corka, ktore staly na torach.
nikt nie zwracal sie do mnie wczesniej o takie odzyskanie, wsrod znajomych, rodziny nie mialam takiego przypadku, a tylko kilka lat temu zaslyszane z tv o samobojstwie matki, ktora wziela ze soba corke.
zaczelam krazyc wokol tego tematu, przypominac sobie jakies szczegoly, otwierac pamiec, wtedy epres zblizyl sie na taka odleglosc, ze obydwie podniosly do gory rece, nie wiem kiedy zlapalam i wyciagnelam, stawiajac obydwie panie u siebie w domu. poszlam do kuchni dalam im pic, w astralu napelnic filizanke woda to nielada wyczyn, lalam to wode i lalam. zerkajac na dwie damy ktore ciagle staly przytulone, byly tak bardzo czyste i swiecace ze az bylam pelna podziwu.
no chyba juz wystarczy tej wody, przynioslam filizanki, postawilam na okraglym stoliku, prosze napijcie sie. stanelysmy wokol stolika, zerkalam czy nie budzimy spiacych panow, ale chrapali rowno.
pijac, nierozmawiajac ze soba uslyszalam
chyba wiesz kim jestem - powiedziala brunetka
chyba domyslam sie, jestes corka blondynki
tak
brunetka zaczela
zrobilam to, z milosci do dziecka, wiedzac na pewno, ze nie bede mogla w przyszlosci jej pomoc, musialam to zrobic, sytuacja w domu, w rodzinie...
przerwalam opowiesc
bardzo sie ciesze, ze przyszlyscie do mnie, jestem wdzieczna, ale nie musisz mi nic tlumaczyc, bo ja nie jestem od tego, aby was oceniac, twoja decyzje itd.
ale prosze powiedz mi, jedno. dusza samobojcy, gdzie trafia?
bylysmy w miejscu gdzie nie ma zadnych uczuc, jest pustka. zagladali do nas tylko....kto zagladal? mowili, ze musimy sobie przypomniec.
trzymajac sie ciagle w objeciach przypomnialam sobie o milosci do tej kobiety stojacej obok mnie i zaczelam ja kochac, wtedy stalo sie cos.......moglysmy z tamtad wyjsc.
i teraz wedrujemy, szukamy drogi
szukacie drogi do swiatla?
tak, ale nic nie widzimy
czy musisz sobie przypomniec teraz o swietle, milosci
jest wszedzie, jestes wspaniala i silna, polaczcie sie z bogiem
wtedy cos mnie odepchnelo, zaciagnelo gdzies na boczny plan.
panie nie odeszly, stoja dalej przy stoliku, cos tam sie kreci wokol kobiet, obydwie sa bardzo skupione. poczekam do jutra. szczerze, jeszcze nie mam pojecia co robic dalej, tysiac mysli, milion pytan z mojej strony, i wiecej odp. wydaje mi sie ze sa odpowiednie, ale po przemysleniu nagle okazuje sie ze to nie to.
i o, odzyskujac u siebie w domu, znaczy kiedy dusza jest juz u mnie, zawsze swiecily sie okna, przechodzily przez nie, widzialam czekajacych po drugiej stronie, a tutaj tylko mieli sie i mieli.
jest jasno, czysto, wiec paniki zadnej nie robie, ale.....

gdyby cos Wam wpadlo do glowy, to poprosze o pomoc, razem zawsze madrzej.


pozdrawiam
i czekam na sugestie, a moze i juz odpowiedz

buziol
za_mgla



Wszelki Duch... Saro normalnie, az cieplem dostalam, gdzies ty sie podziewala?
no gdzie?
tulimy, tulimy i jeszcze raz tulimy!!!!!
buziol wielki.



a juz mialam pisac o Paniach napotkanych i grzejacych sie przy stole....a Ty tutaj Smile oj znajoma akcja Smile
sluchaj, a wiec tak, dostalam boczny plan, bo wlasnie cos mi tam zgrzytalo, nie zazebilo sie.
slyszalam o szukaniu siebie - ukladaniu puzli w jadna calosc, aby wejsc, poczuc, odczuc, wspolczuc no i poznac nowe "siebie".
a one mi ciagle mowily, malymi przerywnikami, ze:
- przypomniec
- odnalezc
- rodzina
- siebie
- ulozyc
- czy jest jezus?
dzis w nocy znowu windowanie, podeszlam dalam wode do picia, starsza powiedziala cos takiego
- .....znalazlam w domu miejsce
i koniec
wiesz co, rano przy piciu kawy, ciagle skwierczalo mi slowo 'dom" , co za dom? i jak? w jaki sposob? i poszlam ....sciezynka w strone bialej chatki, gdzie okna i drzwi byly na tym samym poziomie, komin troche oderwany od calosci, przywital mnie bialy burek, naglaskalam sie psiny
- gdzie jest Twoja pani
weszlam za nim do domu, przy stole siedzialy obydwie, pily wode. na scianie wisial obraz swiecil i byl jasny. nic mnie tak nie przyciagalo jak swiatlo bijace od niego. na nim kobieta karmila male dziecko. odwrocilam sie, dom rozjechal sie w przestrzeni, za sciana ³±ka, strumienie, Anioly i dusze podchodzace do Opiekunow, chodzacy pomocnicy. zawolalam....podeszli....Panie wstaly, wzielam szklanki z informacja ze umyje, weszly na lake.
teraz juz wiem, o czym do mnie piszesz.

dziekuje Ci z calego serducha.
sciskam mocno
ewka



ps. ale super, ze spotkalam Ciebie Wieczny Wedrowcze, duzo ciepla zycze


Saro moja Droga,

znajac sie z Toba okolo pieciu lat, dochodze do wniosku/ cos mi szepcze/ czuje to bardzo nawet werbalnie/ i bedac osoba, ktora sluchala Twojego rzempolacego spiewu o Duszach i wsluchiwala sie w Twoje slowa, wtedy nawet czasami nie rozumiejac ich, bo zielona bylam jak lisc na galezi. Moge smialo teraz napisac, ze zostan i rob swoje.
poznajac dzieki Tobie ( jeszcze dodam do tego Conchi, Skalo [i jeszcze bylo troche wiecej osob] ale te mowily jakbym gdzies gleboko w sobie miala zakodowane wzory, a dzieki nim wszystko stalo sie jasne, zrozumiale, namacalne, dotkniete ech...) anatomie Duszy, dzieki Tobie zrozumialam, ze to nie jest zaden czart, ani ogien piekielny, a niesmiertelna czastka kazdego z nas.
i widzisz i wydalo sie, piszesz, ze odprowadzasz Dusze ktore sa przy kims, na kims, w kims Smile a ja sie cholera zastanawialam, dlaczego w ta strone polecialam a nie w inna.


kocham Cie Saro i do milego podyskutowania

ps. jak myslisz, czy nadszedl czas na draskniecie parkietu, ktory to w osobie pana na A wbudzil wielkie oburzenie.?


Saro hehehehe, to bylo dosc dawno na lowisku - chyba. puszczalysmy foty z naszymi ekspadami z fotografia z tamtego swiata. Conchi nawet trzepala wtedy koce i pstrykala aby prownac kurz z orbsem , nasz ulubieniec yyyyyyyy kurde zaraz sobie przypomne? nie! czarna dziura! krzyczal ze nas do konca pogielo i lekarz sie klania. wtedy to, postanowilysmy drasnac parkiet [ drasnac - zatanczyc]. na co pan na A doszedl do wniosku ze herezje siejemy - inaczej droga na stos.
{ a ja jeszcze mam te foty hehehe i nawet wiecej, no i nie zapomne Twojej Saro gdzie wywijasz kankana a od gory leciala piekna czerwona? czy fioletowa energia?}

piszesz, ze
" To rzeczywiscie ciekawy zakres pomocy : rozmawiasz z kim¶, i nagle widzisz , ze przy 'g³osie' jest kto¶ inny , ni¿ w³a¶ciciel cia³a ..... "

powiedzialabym, ze ten zakres pomocy jest niesamowicie naladowany, gdzie kumulacja energii dochodzi do szczytu kiedy uda Ci sie podejsc tak blisko, aby to co "gada" w imieniu wlasciciela, wziac, przytulic i juz nie puscic.



pozdrawiam,
co Conchi, niesamowita energia spotkac po takim czasie kolezanke po fachu, oj tak, tak, tak.


Mgiela


witaj Saro,

specjalnie Ich tam wzielam na ta wycieczke, mieszkalam calkiem niedaleko bo okolo 5 km i ciagle cos z tamtej strony huczalo. zaczelam szukac, jazda na rowerze po okolicy kilka pieskow pogonilo, ale w koncu znalazlam.
dostanie sie na teren tez nie bylo proste, brama glowna oczywiscie zamknieta. wiec wyniuchalam jakims cudem dom, przez ktory wchodzi sie na cmentarz.
kiedy przyszedl dzien wycieczki, nic im nie mowilam, i jak tem krolik za marchewka jechalam. zanim wpuszczono nas na cmentarz, musielismy wysluchac historii i poznac Opiekunke cmentarza.
slodka i ciepla babulenka wyszla do nas, usiadla na laweczce i w ogole nie odzywala sie, rozmawial m±¿ i biegajacy seba. patrzylam na kobiete siedzaca obok mnie jak w obrazek, a Ona nawet nie drgnela.
kiedy poczulam powiew wiatru na plecach, wiedzialam, ze dobrze trafilam. weszlismy.
powstal dziwny ruch energii na cmentarzu, seba biegal i przytulal plyty Smile malzonek chodzil, ogladal a ja biegalam z aparatem.
wrocilismy niezla iloscia Dusz na plecach.
rozpalilam ogien zapraszajac je do ciepla, pierwszy podszedl Rabin.
wyjelam aparat i robilam zdj ognia.
------------------------------------------
po jakims dlugim czasie, kiedy udalo mi sie zapomniec juz o cmentarzu i gosciach z niego. mialam sen.
chodzilam po zyrardowie, szukalam jakiegos mieszkania dla siebie i dla rodziny, nic nie moglam znalezc, ludzie chodzacy uciekali, chowali sie, z nikim nie moglam nawiazac zadnego kontaktu. w pewnej chwili podbiegl maly chlopiec z pejsami do ramion i w kapelusiku. wzial mnie za reke i zaprowadzil w strone czerwonego budynku, markiza nad wejsciem, weszlam.
na korytarzu stak Rabin, dal mi pokuj, piec z drewnem i koszyk czerwonych pomidorow. podziekowalam. usmiechnal sie i tez podziekowal.
----------------------------------------------
zyrardow to miejscowosc gdzie znajduje sie ten cmentarz, oprocz szarych blokow i jednorodzinnych domkow, stoja stare zydowskie, czerwone kamienice, osiedle ludu pracujacego w formie blizniakow? szeregowcow? w czasie wojny bylo tam bardzo goraco, wywozka ludzi, niszczenie wlasnie tegoz cmentarza,a z plyt tak jak w krakowie na kaziemierzu zostaly ulozone chodniki.


to tak w skrocie oczywiscie

duzo ciepla Wam zycze
ewka


[/img]


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> Mimowolne Odzyskania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin