www.polana.fora.pl

zaciekawiło mnie tez to zdanie które zostało udzielone mojej siostrze w odpowiedzi
,,I to by się zgadzało - bo z duszami, które są naszymi krewnymi tutaj, mamy ta karmę większą ...a przy okazji jest jakby wiadomość, że siostra ma się też sporo 'nauczyć' dzięki temu jej chłopakowi ... '' co to znaczy(???)
Czy sny o nieustannej zdradzie partnera mogą być rzeczywistością????
Opowiem dzisiejszy sen nie ma w nim zdrady ale jest taki jakis:/
Najpierw śniło mi się, że byliśmy u jakiegoś mojego kolegi którego znałam z małoletnich czasów ni stad ni zowąd uczył nas grac w grę na playstation. Ja u niego została a mój luby poszedł gdzieś i powiedział ze zaraz przyjdzie. Potem znienacka dowiedziałam się ze w sąsiednim bloku zatrzymała się policja(ma karę grzywnę zamieniona na karę pozbawienia wolności- ukrywa się nie stać nas na spłatę mamy małe dziecko). Było takie jakby spowolnienie czasu ze nie byłam wstanie dojść do tego bloku a jak doszłam to policji już nie było. Biegłam na ta komendę jakby była w innym mieście tak długo aż w końcu zauważyłam ze jest tak gorąco upalnie i nie mam na sobie ani bluzki ani stanika idę w samej spódnicy przy samej komendzie zauważyłam ze pomiędzy budynkami jest otwarty balkon(ubrałam się) było tam dużo więźniów. Patrzyłam machałam do Mariusza(on był ubrany w żółtą bluzkę polo i w spodenki granatowe w białą kratkę-jak nigdy).zauważył mnie i zapytał co ja tu sobie żebym sobie poszła- jakiś obok chłopak krzyknął do mnie żebym spier**** bo my kobiety to zawsze takie jesteśmy tu udajemy na początku ze kochamy a potem odchodzimy to krzyknęłam do niego kur*** zamilcz (nie było strażników) i Mariusz wyleciał do szlabanu do mnie złapał mnie i powiedział zamknij się szma*** odejdź stąd zaczęłam się pytać dlaczego tak mówi dlaczego taki jest patrzył na mnie złowrogo itd. Ze łzami w oczach powiedziałam mu ze jestem w ciąży i poradzę sobie sama z dwójką dzieci żeby o nas zapomniał bo nie jest wart nas. Wrócił tam sportem weszłam do budynku bo chciałam iść do dzielnicowego i zauważyłam ze nadal jestem naga ubrałam się i wyszłam z budynku przy komendzie nagle zrobiło się tłoczno i było pełno strażników ludzie z na przeciwległego targu przynosili im chleb i piwo w małych butelkach(pomyślałam ze to łapówka) ale oni się wypierali nie wiedzieli co to jest, wyjęłam telefon żeby porobić zdjęcia i jeden taki dość otyły strażnik złapał mnie akurat za rękę w której miałam mleko w kartoniku które wyskoczyło ze słomki w jego oczy(pomyślał ze go atakuje) i zaczął mnie kopać w brzuch upadlam i zaczęłam krwawic. strażnicy się zmyli a pojawił się dzielnicowy ukochanego a w tamtym ogródku dla skazanych zrobiło się pusto stal tylko Mariusz patrząc zza siatki. W jego oczach były łzy ale po jego wyrazie twarzy nic nie było można wyczytać. Leżałam w szpitalu, on siedział obok mnie dałam mu tys. zł. żeby zapłacić i poprosił dzielnicowego o poczekanie. I się obudziłam.
Przed tym snem miałam bardzo dziwny inny sen ale za bardzo go nie zapamiętałam. Najpierw śniło mi się ze byłam tak jakby duchem i obserwowałam jakiego biednego chłopca który bawił się z kolegami a potem zaczął biec(ja za nim0 podbiegł do starej białej furgonetki i zaczął pakować jeże przypuszczam ze za kierownica siedział jego ojciec był zły a chłopiec krzyczał nie będzie świniaka nie będzie świniaka przepraszam. Potem podbiegł do domu bardzo był stary i zrujnowany zniknął mi z zasięgu... Potem znalazłam się obok opuszczonego domu i mówiłam komuś ze wystarczy go odremontować i wyczyścić oczko(była mętna woda, jakieś złomy się osadzały na piasku, papiery), potem weszłam do środka oprowadzając tego kogoś i zaczęłam schodzić w dół przez dziurę a ten ktoś zaczął na mnie sikać. Nie pamiętam dobrze tego snu ale był bardzo dziwny i przerażający

Kochana Molly Smile

Przepraszam cie, ale nie napiszę Ci dzisiaj zadnej interpretacji Twoich snów, bo pracowalam dzisiaj sporo godzin w ogródku ( wreszcie na utęsknionym słoneczku) , i jestem juz po prostu nie zdolna do zadnego innego wysiłku, oprócz pomarzenia , co zrobie tam jutro Wink

Ale tak 'na szybko' ( i bez większych rozmow z duszyczkami ), to powiem szczerze, ze pierwsze moje skojarzenia dotycza Twojego nicka ..

Imię Molly jest numerologiczną i 5 -tka , a jej wydzwiek fajnie opisuja slowa :

'jesteś człowiekiem lubiacym przygodę, aktywnym, który wolnośc osobistą stawia ponad wszystko . Ciagle znajdujesz sie w ruchu, masz sklonnosci do mnozenia perypetii, a twoim pragnieniem jest przezyc zycie intensywnie, zakosztować go , stale zmagajac sie z czyns nowym . Wiązesz w sobie duzą energie i entuzjazm, przejawiasz zylkę do imnpulsywnego dzialania . latwo przechodzisz od niebotycznych radosnych okrzykow do zasmucania sie smiercia . Bezpieczenstwo i cierpliwośc nie znacza dla Ciebie zbyt wiele. Jestes gotowy do poswiecen, pod warunkiem, ze dzieki nim doświadczysz coś, czego nie znales . radośc stanowi slowo-klucz Twego dynamicznego zycia .itd (...)'

'..Czasami wyrazna tendencja do wewnetrznych sprzecznosci, braku systematycznosci, lekkomyslnosci, czy impiulsywnosci.
W sensie pozytywnym duza moc w uzewnętrznianiu sie, komunikacji, w badaniach, w obcowaniu ze slowem pisanym, badz mowa ...'

Ale imię Molly tak naprawdę jest odmianą imienia Miriam, czyli polskiej Marii ....Maria - numerologiczna 6 -tka ...

' Jestes solidnym, godnym zaufania czlowiekiem, ktory potrafi sie znależc w każdej sytuacji. Twoje ludzkie instynkty są wybitne, dlatego zawsze starasz sie byc uczciwy , i troszczysz sie o samopoczucie innych. Dom i rodzina sa dla ciebie bardzo wazne, jak rowniez niesienie pomocy tym, ktorzy sa w potrzebie .(..)
Twoja sympatycznośc i otwaqrtośc sprawiają, ze dajesz radośc sobie i innym. Z łatwoscią porozumiewasz sie z ludzmi, ale moze okazac sie, ze nie rozpoznajesz darmozjadów, i tacy ludzie mogą Cie wykorzystywac .
Naucz sie mowic 'nie' , dawanie nie jest twoim obowiązkiem . Naucz si e odrozniac prawdziwą pomoc od sprawowania opieki..."

' Wychowanie i zrozumienia dla partnera i ridziny. Pieniadze dzieki trudowi i dzialaniu . Duza odpowiedzialnośc, dotowośc do dzialanosci kulturalnej i niesienia pomnocy '

Oczywiście ani Molly, ani Maria pewnie nie sa Twoimi prawdziwymi imionami ....
Ale wg mnie to, ze uzylas tego imienia , nie jest przypadkiem ...psycholodzy powiedzą, ze to pewnie sprawka podswiadomosci, a dla mnie z kolei to podpowiedz naszej Wyzszej jazni, inaczej Anioła Stroza ....

A jezeli tak, to jest w tym zawarta jakas podpowiedz dotyczaca pewnej drogi duchowo -zyciowej ..... bo to 'przejscie ' z cech przypisywanych Molly do cech Marii jest przepieknym przeobrazeniem duchowym ...

Czy rowniez Twoim przeobrazeniem ?

Tego nie wiem, musisz sobie sama na to odpowiedziec , ile z tych opisów pasuje do Ciebie <przytul>

A w najblizszym czasie może cos mi sie skojarzy z Twoimi snami, to Ci to zaraz to napiszę...

Moze tez inni cos tu skrobna Smile

buzka