www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Witam, witam.
Za parę godzin wiosnę będziemy mieć.
Wczoraj od 22:15 do 23:00 czekałem w stanie relaksacji i wyciszenia. Żadnej sile nie udało się mnie wyciągnąć. Dzisiaj wielki dzień, może będę miał więcej szczęścia.
Przygotowałem sobie nawet indiańską muzę.
A teraz po kawusi może?
- Wysłany: Wto 7:23, 20 Mar 2012
Grey Owl
Gość
Wyciagalam w Twoim kierunku czulki Mirku... zobaczylam Cie wyciszajacego sie, rekami opierajacego sie po bokach, lekko wychylonego do przodu, w poblizu pralki automatycznej...
Pomyslalam co za bzdura ta pralka ! ... i zniknales mi...
Mialam jeszcze impa, ze bardziej jestes podobny do swojej mamy, jak do taty.
To wszystko.
Ptys krecil sie po domu rozsiewajac swoje opary... Nie zdolalam na tyle sie skupic, by sila woli dotknac Twoich plecow w miejscu zaczepienia srebrej nici... i tam Cie pomasowac (udalo mi sie tak z Paulem)... moze dlatego takie to bylo dziwne... ?
Witam cieplo,
kawke juz mam dla Was.
wiec smigam dalej w urzedowe arkana - dzizzzzz!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 8:01, 20 Mar 2012
Grey Owl
Gość
Witaj, Mielko - naleje sobie drugiej kawy
I tak to urzedy i inne opary zjadaja nasza energie warta zainwestowania w bardziej pozyteczne dzialania...
Powodzenia
- Wysłany: Wto 8:13, 20 Mar 2012
Gość
W pokoju byłem Jolu, a nie w piwnicy, gdzie mam pralkę. Siedziałem wygodnie na rogówce lekko odchylony do tyłu (konstrukcja oparcia). Jestem podobny do ojca, może Ci zdjęcie prześlę na maila?
Jolu u kogoś Ty była?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 8:14, 20 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 8:36, 20 Mar 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 17:26, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 9:04, 20 Mar 2012
Grey Owl
Gość
Nie ma co ignorować, że zdarzają się pudła absolutne.
Tak więc mam tylko jedno pytanie : czy Twoja mama była wczoraj przy pralce i tak sobie siedziała przez chwilę zamyślona...
Jeśli nie, to niewypał i już !
Witaj Ajno
Piękny jest Twój tekst o tym, jak wolną wolę łączymy ze zbiorową wolą i wtedy staje się Jednym... bo indywidualności ego rozpływają się w tym...
- Wysłany: Wto 9:17, 20 Mar 2012
Gość
Jolu, traktuję to jak zabawę, zgodnie z zaleceniem. To, że nie wyszło to przecież nic się nie stało, wyjdzie następnym razem Bo jak nie to się załamię. Żartowałem
Moja mama nie mieszka z nami, więc nie wiem co robiła w tym czasie
Charakter być może mam po mamie
To o czym pisze Ajna, to całkowite zawierzenie Bogu. Wtedy nasze decyzje zawsze są słuszne, ponieważ są podpowiadane przez Stwórce. W Centrum Planowania chyba bardzo lubią takich osobników na Ziemi. Zawsze gobelin jest utkany na czas.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 9:19, 20 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 9:26, 20 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Gość
jeszcze raz witam wszystkich i ponowię pytanie, czy ktoś może mieć pojęcie co mi było?
- Wysłany: Wto 9:50, 20 Mar 2012
Grey Owl
Gość
Aga_w_chmurach napisał:
Hej Czarna, proszę jak ciepło napisane
A ja to o konsultacje się zwracam, bo przeżyłam coś fizycznego, co mnie wystraszyło.
Trwało dobre dwie godziny.
Połozyłam się spać, chyba jeszcze przed 23, leżałam na wznak i poczułam dziwaczne uczucie
to szło jakby od gardła, nie umiem tego dobrze opisać - takie
bardzo silne drgania, gdzieś na wysokości serca, pluc, jakby mi ktoś
tam wnętrzności mocno kołysał
miałam dłonie na piersiach i nie czułam, żeby mi serce tak łomotało, zresztą
akurat serce zawsze zdrowe było i jesienią badane.
to bylo bardzo intensywne, przewróciłam się na bok, ale to dalej trwało, dopiero gdy usiadłam przeszło, ale co sie położyłam to znowu.
Oczywiście pomyślałam, że umieram i zaczęłam sie targować, nie dlatego, że taką mam ochotę tu być, bo nie mam, ale pomyślałam, że nie mogę bliskich z takim bajzlem zostawić.
To było bardzo nieprzyjemne przede wszystkim z tego względu, że nie wiedziałam co mi się dzieje i się bałam, a intensywność doznania była ogromna.
Miał ktoś kiedyś coś takiego?
Cześć Jolu
Myślę, że coś się działo z Twoimi środkowymi czakrami, ale co to już tylko Mgiełka, albo Sara pomogą 'rozebrać'.
Hej Czarna, proszę jak ciepło napisane
A ja to o konsultacje się zwracam, bo przeżyłam coś fizycznego, co mnie wystraszyło.
Trwało dobre dwie godziny.
Połozyłam się spać, chyba jeszcze przed 23, leżałam na wznak i poczułam dziwaczne uczucie
to szło jakby od gardła, nie umiem tego dobrze opisać - takie
bardzo silne drgania, gdzieś na wysokości serca, pluc, jakby mi ktoś
tam wnętrzności mocno kołysał
miałam dłonie na piersiach i nie czułam, żeby mi serce tak łomotało, zresztą
akurat serce zawsze zdrowe było i jesienią badane.
to bylo bardzo intensywne, przewróciłam się na bok, ale to dalej trwało, dopiero gdy usiadłam przeszło, ale co sie położyłam to znowu.
Oczywiście pomyślałam, że umieram i zaczęłam sie targować, nie dlatego, że taką mam ochotę tu być, bo nie mam, ale pomyślałam, że nie mogę bliskich z takim bajzlem zostawić.
To było bardzo nieprzyjemne przede wszystkim z tego względu, że nie wiedziałam co mi się dzieje i się bałam, a intensywność doznania była ogromna.
Miał ktoś kiedyś coś takiego?
Cześć Jolu
nudy w tym urzedzie skarbowym!!!!!
nie chcialabym tutaj prcowac za zadne skarby, biale bluzki, obcasiory i miny z typu - bez kija nie podchodz.
a takie telepanie to:
otwieranie czakry serca -taki jakby zawal, ale nie zawal - takie jkaby wedrowanie Duszy po ciele, aby odnalezc droge na oobe, czyli:
mozesz wychodzic z ciala przez czakre serca - ja tak tez mam, ale tylko w czasie swiadomego snu.
otwieranie czakry serca to tez, przyswojenie wiekszej wiedzy, Twoj rozwoj duchowy poszerzyl sie o wiecej, no i przeszla obawa przed swiatem i ludzmi. kochac bezwarunkowo to jest juz cos!!!!!
pozdrawiam i zmykam czarowac pania urzednik - bosze
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 10:10, 20 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Gość
dzięki Ewciu
czyli nie muszę się tego bać, no to dobrze, bo kurcze moje życie zbyt nieuporządkowane, by taką schedę rodzinie zostawiać.
Tylko, co powinnam teraz z tym zrobić?
nie telepie mnie teraz ale czuje cały czas, że tam koło serca coś się dzieje, jakby to określić - mam dużą świadomość tego miejsca w swoim ciele.
Ostatnio zmieniony przez Aga_w_chmurach dnia Wto 10:16, 20 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 10:38, 20 Mar 2012
Ania
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 17:26, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
- Wysłany: Wto 10:52, 20 Mar 2012
Gość
Kto może niech ogląda dzisiaj "Rozmowy w toku", będzie ubaw po pachy
- Wysłany: Wto 10:54, 20 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Gość
Rzeczywiście, ja nie podzielę.
Mam raczej lekkiego fioła na punkcie własnej wolności, wolności wyborów - nawet złych, ale moich. I nie uważam, że po to dostajemy wolną wolę, by zgodzić się na dobrowolne bycie niewolnikiem. Bycie wszystkimi, to nie istnienie.
taka perspektywa jest dla mnie koszmarem, może jeszcze nie dorosłam do tego by nie być, nie mieć własnych myśli.
Poddanie się czyjejś woli wyklucza własny rozwój, pokonywanie przeszkód, są tacy ludzie, oni świetnie odnajdują się w klasztorach albo w wojsku, tam ktoś decyduje za nich, dobrze decyduje, bo nie marzną, nie chodzą głodni.
koszmar. Na samą myśl, e miałabym być pozbawiona wolnej woli - to czerwień mi widok zalewa
ale to oczywiście, tylko mój osobisty pogląd i nikogo do niego nie namawiam i nie upieram się, że jest słuszny.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 16 z 60
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach