www.polana.fora.pl

Przenosze tu dla porzadku pare postow, ktore weszly w temat utworzony dla ksiazek Dra Michaela Newtona Tak

Przeczytałam puki co dwie książeczki a do poduszki w tym tygodniu dokończę kolejne dwie,

więc dorzucę swoje 3 grodze za kilka dni Smile

jedno pytanie, chyba że będzie o tym mowa w kolejnych ksiażkach,

co z Aniołami? mowa jest tylko o opiekunach,

ja wierzę w Aniołki i jakoś tak brakuje mi tego w relacjach .....

Czy ktoś czytał "Prawo rezonansu", autorstwa Pierre Franckh, podobno, dzięki tej książce, jak zamieszczono w recenzji: "Twoje myśli mają moc władania zarówno energią jak i materią. Dzięki nim możesz uleczyć swoje ciało, umysł czy wpłynąć na poprawę związków międzyludzkich. W osiągnięciu dowolnego celu pomogą Ci niezawodne afirmacje, które odmieniły już życie tysięcy osób."

Alinko nie tylko ta książka o tym mówi. Mówią o tym tacy autorzy jak: Joseph Murphy, Wiliam Tucker w "Miracles made possible". Wiliam nawet pisze krok po kroku jak zrobić aby nasze pragnienia realizowały się natychmiast. Obaj są praktykami i opisali swoje doświadczenia życiowe. To jest bardzo ważne, gdy czyta się książki aby wiedza w nich zgromadzona nie była teorią.

W 4 lub 5 książce Bruca Moena jest mowa o Aniołach.

W skrócie powiem tylko tyle, że są to osobowości, które kiedyś byli ludźmi. Uzbrój się w cierpliwość i poczekaj na książki. Pewną wiedzę należy zgłębiać etapami, krok po kroku, ponieważ przejście od razu do sedna może wiązać się z późniejszym brakiem zrozumienia danego zagadnienia. W tym przypadku zagadnienia Aniołów.

Jakoś Moen na mnie działa drgawkami...Włącza mi się sekta-insekta... A do poradników wszelakich mam stosunek "ambiwalentny", krok po kroku?-nigdy w życiu! U mnie działa pewnie "prawo ŁOMA - nie dom się złomać" Wink

Moen to nie sekta Smile

Daleko od tego. A Aniołów należy odróżniać od Absolwentów. Bruce, zdaje się, nie miał okazji żadnego zobaczyć,kiedy pisał swoje książki, bo albo za blisko latał, albo po prostu nie był nastawiony na takie widoki; na Anioła "nadział się" Darek Sugier i był zszokowany, bo myślał że takowe istoty nie istnieją, nie mówiąc już o odczuwalnej potędze owego Anioła.

Aniołowie w przeciwieństwie do Absolwentów nigdy nie byli ludźmi; nie wcielali się; zostali stworzeni, zresztą, tak jak i my, z Miłości i dalej są Miłością; nigdy nie obrośli wzorcami energetycznymi i nigdy nie musieli się z nich oczyszczać; nie podlegają bowiem, tak jak my, Wolnej Woli.

I Aniołowie i Absolwenci mogą dla nas pomagać; Absolwent, ze względu na to że był tutaj nie raz, jest po prostu znacznie łatwie dostępny niż Anioł; ale to się teraz zmienia; Aniołowie są coraz bliżej nas i zawsze pomogą o ile pomoc taka nie jest sprzeczna z Czystą Bezwarunkową Miłością do całego Stworzenia, którą to miłością Aniołowie po prostu są. Więc pomogą uzdrowić siebie i innych, natomiast na pewno nie pomogą w zrobieniu sobie bądź komu innemu krzywdy. To ostatnie zdanie jest kluczem do odpowiedzi na pytanie "dlaczego Aniołowie nie odpowiadają na moje prośby?"