www.polana.fora.pl

Cześć kochane i kochani,

tak trochę mnie nie ma, więc głupio prosić o pomoc - ale .. no ale
Nie wiem czy ktoś z Was słyszał o morgellonce )choroba morgellonów) - taka choroba, dość ładnie nagłośniona w sieci w typowo "sensacyjny" sposób, nie mniej jednak - jest. I tu pojawia się problem bo przez oficjalne środowisko lekarskie choroba nie jest uznawana - w podręcznikach jej nie znajdziecie, ale poza nasyzmi granicami jest chociażby [link widoczny dla zalogowanych]
a przechodząc do sedna - może ktoś z Was wie coś, słyszał o tym instytucie? Czy to naprawdę "medyczna" placówka, czy po prostu jeden z wielu instytutów w stylu - wyleczymy cię ze wszystkiego o ile Cię na to stać? Proszę Was ... Moja znajomość niemieckiego hmm pamiętam kolor podręcznika Wink

więc nawet forów nie przejże .. naprawdę sama nie dam rady Sad

To jest, z tego co widzę, prywatna przychodnia lekarska, specjalizująca się w leczeniu, odpłatnym, nie refundowanym przez ubezpieczalnie, chorób odkleszczowych, ze szczególnym uwzględnieniem boreliozy.

Nie wiem, co prawda, co ma wspólnego borelioza z chorobą morgellonów, ale może akurat ma, bo, o ile mi wiadomo, przyczyny "morgellonki" nie są znane, no ale wiedza szybko się rozwija, a ja nie jestem w stanie śledzić wszystkiego.

Apropos boreliozy: choroba jest dobrze uleczalna, o ile została wcześnie zdiagnozowana. Póżniej, jak krętki (bliscy krewni kiły) rozlazą sie po organizmie, trudno je "na amen" wytępić, z czego korzystają ot takie prywatne przychodnie i kosza mnóstwo kasy głównie za to, że potrafią indywidualnie podejść do pacjenta i zastosować niekonwencjonalne sposoby leczenia.

Pik, z tego co ja się doczytałam - powoduje ją podobny wirus, czy raczej bakteria ( a raczej mają podejrzenie, że to ta sama) tak czy inaczej to adres pod który odsyła amerykańska klinika zajmująca się choróbskiem. W Polsce specjalistów brak i na dodatek jakichkolwiek wieści, poza takimi "hitami" - też brak Sad

Jeśli to ta sama bakteria, to:

(1) potrzebne intensywne długotrwałe leczenie antybiotykiem,
(2) antybiotyk nie jest w stanie wykończyć "dziada" do końca, jeśli dobrze się zagnieździł
(3) Podobno niektóre zioła (np. rdest japoński) wspomagają konwencjonalne leczenie i dokańczają to, co zaczął antybiotyk.
(4) są polskie fora boreliozowe, na których ludzie dyskutują o niekonwencjonalnych metodach terapii tej choroby (trafiłem tam niechcący, szukając informacji właśnie o rdeście japońskim)

DZIĘKI !!

czy morgellony, to bakterie? Shocked