www.polana.fora.pl

Tak Fraktal,jeśli patrzy sie z boku, to masz racje.Ale tak na prawdę to wiek nie ma żadnego znaczenia! Nie ważne ile się razem przeżyło,ważne jak bardzo się kochało. A wtedy choćbyśmy zyli 120 lat,to rozstanie będzie zawsze bolesne.
Gdzieś kiedyś oglądałam program popularno-naukowy.I tam usłyszałam,ze ludzie w podeszłym wieku tacy,którzy bardzo sie kochają stwarzają wokól siebie stan wzajemnego uzaleznienia,i to tak mocnego,ze gdy jedno umiera zaraz po nim nastepuje śmierc drugiego. Energia partnera jest potrzebna i niezbędna do życia i istnienia drugiemu. Jeśli jej zabraknie Crying or Very sad

I ja w to wierzę.

pewnie tak...to musi być trudne...
ja jednak zawsze wolę widzieć pozytywy, nawet w tak ciężkich chwilach...