www.polana.fora.pl

Proszę o dobrą myśl i wsparcie dla Nas....
miałam sen....tata przewlekle choruje od 14 lat.....
bardzo możliwe jest iż jego plan ziemski się dopełnia, o tym był właśnie sen w którym świadomie chciałam zlokalizowac czas, kiedy to się stanie... pokazano mi czas.....

tak wiec proszę o dobrą energię dla siebie, dla taty,
jutro będę już w Warszawie więc pędzę do niego ile sił, bo na dziś najwazniejsze jest dla mnie bycie z NIM,
choć to dla mnie jest bardzo ciężkie, ale nie dawno umarła babcia - taty mama, na jej przykładzie poopowiadam mu o tym wszystkim.... co jest po

buziaki

MW sen jeszcze o niczym nie świadczy...
Trzymamy kciuki.Przede wszystkim odpędź złe myśli.One nie pomagają.Jeszcze nic nie jest przesądzone.Wiara- Twoja wiara i Taty- mogą być wszechmocne...Uwierz mi.
Pozdrawiam.

Freyu kochana....

średnio raz na rok tata ma udar, tak więc oswoiliśmy się z tą niewiadomą
jesteśmy świadomi że każdy następny może być ostatnim......

i tak od 14 lat więc był czas przywyknąć niby.... ale wiecie jak to jest...
mam poczucie że dotąd czuję się dzieckiem, puki mam obydwoje rodziców
wiem, wiem to moje spojrzenie tylko Smile

sen czy nie sen ważne jaka była pierwsza myśl która się pojawiła...
że powinnam poświęcić tacie więcej czasu.....miłości bo właśnie nigdy nie wiem który udar będzie ostatnim....tata ma orzeczone 14 lat temu 90% utraty zdrowia, bardzo słabe naczynia krwionośne i cały uraz po wypadku to głównie głowa, tak więc zmiany ciśnienia, upały, wszystko ma na niego wpływ

co ma być to będzie, ważne jest abyśmy wszyscy pamiętali że każdy dzień może być ostatnim, więc miłości więcej nie zaszkodzi

a wiara - wiara zawsze jest...i modlitwa również, nadzieja również od wielu wielu lat w tym wszystkim moja mama, podziwiam ją.

buziaki

Udar, jak każda inna dolegliwość ma swoja przyczynę. Czy wiecie może co sprawia, że tak cyklicznie pojawia się udar? Być może jest szansa wyeliminowania przyczyny.

tak...wypadek i 3 trepanacje czaszki....
bardzo słabe naczynia krwionośne to jest pourazowe-najbardziej głowa ucierpiała i mózg, tata do dzis zyje z dołkiem w głowie bo ma odjęty płat kostny z jednej strony głowy, tak więc przyczyną udarów są słabe naczynia krwionośne które pękają

Może warto by z Tata porobić systematycznie ćwiczenia fizyczne na tworzenie się nowych połączeń w mózgu. Byłaby duża szansa chociażby złagodzić skutki wypadku, a kto wie i może wzmocnić te naczynia. Mózg to taki ciekawy organ, który ciągle nas zadziwia.

właśnie pozytywne jest to że tata lekarzy nawet zadziwiał Smile

po takich urazach że wyszedł z tego i żyje tyle lat jakkolwiek ale żyje,
natomiast tak miało być, ponieważ w innym szpitalu zanim by doszło do operacji to minęło by kilka dni, było by za pozno, ale wiadomo że nie my decydujemy ile kto ma żyć Smile

Tata trafił na profesora Ząbka wybitnego znanego tutaj w Polsce i za granicą neurochirurga
uczył się mówić i chodzić od początku jak małe dziecko, poznawał rodzinę od początku ponieważ nie poznawał nikogo,

no ale to było to przeszliśmy przeżyliśmy...czegoś tatę nauczyło i mamę bo całkowicie zmienił wypadek życie rodziców

MW- przeszliscie więc długą drogę i jak widzę nie mnie Ciebie uczyć Very Happy

Masz racje, tak, trzeba żyć dniem dziesiejszym ,bo tylko on tak na prawde istnieje,i brać z niego wszystko co piękne i dobre...
Jak tylko masz mozliwosc to bądź z Tatą jak najwiecej, korzystaj z kazdej okazji,by z nim mówic, dotknąć, usmiechnąć sie...To takie ważne!

Masz szczęscie,ze mimo tak złych prognoz jesteście dalej razem.Mysle ,ze to Twoja Rodzina( no wiec i Ty:)) sprawiacie ,ze Tata jest taki silny w pokonywaniu choroby.
Trzymam kciuki,by i tym razem była to burza po której zaswieci słońce.
Pozdrawiam.